200 złotych - to wszystko, co mamy na przeżycie. Na dwie osoby, przez jeden miesiąc.
Na tym blogu będę opisywała, czy i jak nam się to udaje.
Wszystkie niezbędne opłaty mamy zrobione. 200 zł pozostaje nam na jedzenie, środki czystości lub ewentualne nieoczekiwane wydatki, jak lekarstwa.
Nie będzie to łatwe, ponieważ nie jem mięsa i jestem dosyć wybredna.
Oczywiście, będę próbowała coś zarobić, ale nie mam żadnej pewności, że to się uda.
Studiuję dziennie dwa kierunki, mój chłopak, nazwijmy go "N", pracuje i studiuje.
Nie mamy nałogów, nie chodzimy na imprezy. Nie będziemy mogli również kupić żadnych ubrań (chociaż to ogromna szkoda, bo są wielkie wyprzedaże). Wszędzie chodzę pieszo, więc odpada koszt biletu.
To jak będziemy się odżywiać na pewno nie będzie zdrowe i godne naśladowania.
Nie mamy nałogów, nie chodzimy na imprezy. Nie będziemy mogli również kupić żadnych ubrań (chociaż to ogromna szkoda, bo są wielkie wyprzedaże). Wszędzie chodzę pieszo, więc odpada koszt biletu.
To jak będziemy się odżywiać na pewno nie będzie zdrowe i godne naśladowania.
Traktuję tego bloga, jako doświadczenie. Czy uda nam się przeżyć? Jak? Może wpadniemy na jakieś genialne pomysły lub znajdziemy rozwiązania, które mogą pomóc innym, przydatne wskazówki.